Pielęgnacja, włosy, kosmetyki: lipca 2013

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją mgiełki, który ma za zadanie zabezpieczać nasze włosy przed wysoką temperaturą podczas suszenia, kręcenia czy prostowania. Dość długo szukałam takiego produktu, a musiałam go mieć, bo moje włosy żyją swoim życiem i często muszę układać/"wywijać" je prostownicą w odpowiednią stronę. Najciekawszy na wizażu wydal mi się Marion, więc szybko poszłam go kupić :) I co z tego wyszło? Zapraszam do recenzji :)

Marion Termoochrona. Mgiełka chroniąca włosy przed działaniem wysokiej temperatury.

OPAKOWANIE Wygodna buteleczka o pojemności 130 ml z atomizerem

ZAPACH Przyjemny, nie drażni, lekki. Nie utrzymuje się długo na włosach

DOSTĘPNOŚĆ Małe drogerie i internet w cenie ok. 8 zł

PLUSY Włosy są lekkie, miękkie, błyszczące i wygładzone. Nie wysusza włosów. Zabezpiecza przed wysoką temperaturą. Mgiełka jest wydajna i tania. Nie obciąża włosów. Nie przyspiesza przetłuszczania.

MINUSY Nieco słaba dostępność.

OCENA 5/5

Zdecydowanie mój faworyt spośród takich produktów.

A Wy jak zabezpieczacie swoje włosy przed wysoką temperaturą? Macie sprawdzone kosmetyki do takich zadań?

15:24 14 komentarze

Po kilku miesiącach używania czas opisać produkt Biovax, który stosowałam, żeby zabezpieczyć końcówki włosów. Zapraszam do recenzji.

L'biotica Biovax, Serum wzmacniające A+E

OPAKOWANIE Mała, plastikowa buteleczka o pojemności 15 ml z pompką

ZAPACH Nie potrafię go opisać. Dość słodki, przyjemny i miły. Zostaje na włosach na bardzo długo

DOSTĘPNOŚĆ Super-Pharm do 15 zł, internet

SKŁAD Nie zawiera parabenów i SLS

OPINIA Moim zdaniem to serum jest świetne. Mimo, że buteleczka jest mała, jest bardzo wydajne. Cudownie pachnie, a dodatkowo zapach utrzymuje się na włosach do następnego mycia. Nie obciąża włosów i nie skleja ich. Świetnie wygładza i nabłyszcza. Wyglądają bardzo zdrowo. Zapobiegł niszczeniu się końcówek. Nic takiego nie miało miejsca. Włosy ostatni raz podcinałam w lutym i do tej pory końcówki są w dobrym stanie. Co do odżywiania, to nie powiedziałabym, że na stałe "naprawia" włosy. Jest to raczej złudzenie spowodowane wygładzeniem.

OCENA 5/5

Uwielbiam i zawsze będę wracać.

22:41 28 komentarze

Kolejna odsłona zdjęć z całego tygodnia :)

Nasz rudzielec podczas gotowania obiadu:)

Pyszny obiad, który zrobiliśmy RAZEM!! Wcale nie włożyłam mniej pracy :P

Spacer nad "jeziorko".

15:00 20 komentarze

Witam Was wszystkie :) Mam dla Was kolejny pomysł na paznokcie. Przewinął mi się on wiele razy gdzieś w internecie i postanowiłam zrobić to na sobie. Dzisiejszy post będzie o tyle nietypowy, że z nadmiaru czasu nakręciłam o nim filmik :)

Tworzenie tego mani jest bardzo proste i zachęcam Was do spróbowania. Wygląda elegancko i nietypowo, a na dłuższych paznokciach będzie wyglądał obłędnie. Ja niestety mam krótkie, ale i tak musiałam spróbować :)

Oglądajcie w 720p! Polecam też odtworzyć film w YouTube.

Co sądzicie i takiej notce? Jeśli jesteście na TAK, częściej będę kręcić jakieś filmiki :)

16:19 16 komentarze

Czas na kolejną recenzję produktów z DM'u. Dzisiaj padło na odżywkę Alverde. Sprawowała się raczej dobrze, szału nie było i myślę, że nie ma co zawracać sobie głowy wycieczkami za granice specjalnie po te marki. No chyba, że przy okazji :)

Alverde, regenerująca odżywka do włosów zniszczonych, łamiących się.

(Alverde, Repair Spulung Traube Avocado. Strapaziertes und bruchiges haar.)

OPAKOWANIE Buteleczka z otwarciem umiejscowionym na dole oraz zwężająca się w jego stronę. Daje to wygodne i proste wydobywanie odżywki. +otwarcie jest lekkie i solidne. Pojemność 200 ml.

ZAPACH Raczej słodki, typowy dla awokado. Jest też nuta, której jakoś nie potrafię określić, jakby "gorzka".

KONSYSTENCJA Typowa - gęsta o białym kolorze.

DOSTĘPNOŚĆ Niemiecka drogeria DM i internet

SKŁAD Nie zawiera silikonów, syntetycznych substancji zapachowych, barwników i środków konserwujących. Składniki pochodzą z certyfikowanych upraw ekologicznych.

OPINIA Powiem tak - szału nie było. Przede wszystkim ułatwia trochę rozczesywanie, ale innych spektakularnych efektów nie zauważyłam. Tak jak po większości odżywek włosy są miększe i bardziej lśniące. Na pewno nie ma właściwości regenerujących. Wydajność jest taka sobie. Przy dłuższych włosach może być niska.

OCENA 3/5

Coraz bardziej zawodzę się na tych wychwalanych niemieckich produktach. Odżywka nie zrobiła na mnie wrażenia, a spodziewałam się czegoś w stylu "WOW".

22:58 11 komentarze

Niedzielny, lifestylowy post prosto z mojego, wyjątkowo słonecznego dziś, ogródka :) W końcu przyszło lato, cieszmy się! Ja cieszę się też ze sporego zainteresowania moim pierwszym rozdaniem :) Zapraszam tych, którzy jeszcze nie wzięli udziału.
A tym czasem życzę wszystkim miłego poniedziałku :)

22:23 16 komentarze

Ojj rozmarzyłam się :) Ile bym dała za takie śliczne loki! Akurat mam chyba podobną długość jak pani na pierwszym zdjęciu. Niestety nie umiem robić takich cudów :(

11:29 15 komentarze

Nie potrzebuję nic nowego, jeśli chodzi o kosmetyki, ale miałam okazję przejść się do drogerii, więc ją wykorzystałam. No i miałam do tego parę wolnych groszy :)

Kupiłam szampon Garnier Fructis Mega Objętość. Na wizażu ma same dobre opinie, ale brałam go w ciemno bez uprzedniego sprawdzenia. Niby ma lekką formułę, ale zawiera ALS, który działa tak samo jak SLS. Zużyje go tak czy inaczej. Pięknie pachnie, owocowo. Dodatkowo jest na promocji w Super-Pharm i kosztuje 7.99 zł za 400 ml.

Drugą rzeczą kupioną również w dobrej promocji w Super-Pharm jest maska Biovax. Kosztowała mnie jedyne 9.99 zł. Mam wersję Latte, której używam raz w tygodniu, tę będę stosować częściej. Testowałam ją wcześniej i sprawdziła się bardzo dobrze.

Z ciekawości kupiłam też Plusssz Lady, włosy i paznokcie. W Rossmanie dostałam go w "cenie na do widzenia" za 10.99 zł. Trochę witamin nie zaszkodzi moim włosom.

W Rossmanie wzięłam też odżywkę Wibo, diamentowy pyłek. Niby go zawiera, ale szczerze w to wątpię:) Na wizażu ma słabą ocenę i ponoć już w dniu nałożenia odpryskuje. U mnie jednak się tak nie stało. Zobaczę za jakiś czas jak się sprawdził.

Wydaje mi się, że w czerwcu nie będę kupowała nic więcej. Póki co zapasy są uzupełnione a kolejne produkty czekają na recenzję :)

Od niedawna możecie obserwować mnie na Instagramie :)

Przypominam też o moim pierwszym rozdaniu!

17:48 19 komentarze

Czas na czerwcową aktualizację. Po jakimś miesiącu lub dwóch wróciłam do olejowania. To na plus. Minusem czerwca było to, że kilka razy używałam prostownicy i suszarki, na szczęście z zabezpieczeniem :) Lipiec będzie więc pozbawiony takich atrakcji.

Okej, czego używałam:

Szampony: Green Pharmacy Nagietek Lekarski, Alverde Aloes i Hibiskus,

Odżywki: Alterra Granat i Aloes, Garnier Awokado i Masło Karite, resztki Timotei Organic

Odżywki b/s: -

Maski: Alterra Granat i Aloes, Gloria, Biovax Latte,

Oleje: Alterra Mango i Papaja,

Wcierka: -

Zabezpieczenie końcówek: Joanna Rzepa, Serum Biovax

Suplementy: -

Mycie metodą OMO, dwa razy w tygodniu olej, raz w tygodniu Biovax Latte.
Kupiłam też kilka nowych rzeczy, o których notka jutro :)

Czas na zdjęcia. Niestety mają różną perspektywę i nie można obejrzeć przyrostu. Postaram się to zmienić :)