Moja piramida pielęgnacji włosów
Dziś chciałabym Wam pokazać moją piramidę pielęgnacji włosów, czyli co robię i z jaką częstotliwością. Każdy ma swoje zasady. Ja przedstawiam dziś własne. Oto moja hierarchia:) :
CODZIENNIE
Każdego dnia myję włosy, bo są okropnie przetłuszczające się. Walczę z tym całe życie i nie potrafię się tego pozbyć. Tak już mam i tyle, choć zauważyłam ostatnio, że olejowanie skóry głowy pozwala dłużej zachować mi świeżość włosów. Do mycia używam Babydream, ale szukam innych dobrych szamponów bez SLS.
Kolejną rzeczą, którą wykonuję codziennie jest nakładanie odżywki. Wiąże się to oczywiście z codziennym myciem. Bez odżywki nie mogłabym rozczesać włosów bez ich szarpania. Poza tym dzięki niej są miększe, bardziej błyszczące i nawilżone.
Niestety myję włosy codziennie i to zawsze rano, więc muszę je suszyć. Na szczęście mam dobrą suszarkę z jonizacją i zimnym nawiewem. Uważam, że nie wyrządza mi ona zbytniej krzywdy.
Codzienne zabezpieczenie końcówek to podstawa. Tym bardziej, jeśli ma się włosy do ramion, które ciągle się o nie ocierają.
KILKA RAZY W TYGODNIU
3-4 razy w tygodniu olejuję włosy na noc metodą na sucho. Podczas tej czynności masuję skalp TT i dokładniej rozprowadzam olej. Z tą samą częstotliwością stosuję maski. Nakładam je na umyte włosy na 15-20 minut pod czepek i spłukuję zimną wodą.
RAZ NA DWA TYGODNIE
Raz na 14 dni oczyszczam skórę głowy i włosy z resztek olejów i masek zwyczajnym drogeryjnym szamponem z SLS. W ostatnim czasie padło na Shwarzkopf Giss Kur Oil Nutritive, ze względu na dużą zawartość olejków, które są wysoko w składzie.
RZADKO
Bardzo rzadko podcinam włosy. Ostatnio byłam u fryzjera we wrześniu 2013. Nie czuję na razie potrzeby podcięcia końcówek, bo nie widzę póki co żadnych rozdwojeń. Pielęgnacja chyba się sprawdza. To dobrze, bo zależy mi na zapuszczeniu kłaków :)
14 komentarze
Ja myję włosy 2-3 razy w tygodniu. Po każdym myciu aplikuję im odżywkę a raz w tygodniu maskę. Od niedawna też olejuję. Podcinam zwykle raz na miesiąc żeby pozbyć się jak najszybciej spalonych prostownicą partii.
OdpowiedzUsuńOhh ile bym dała, żeby tak rzadko myć włosy :)
OdpowiedzUsuńja też mogę sobie pozwolić na mycie 2-3 razy w tyg, bo moje włosy wolno się przetłuszczają, a olej staram się stosować przed każdym myciem :) reszta wygląda podobnie :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę :) niestety taka już moja natura. Na szczęście przyzwyczaiłam się i specjalnie mi to nie przeszkadza :)
UsuńNie wiem czy coś źle zinterpretowałam, bo czytam komentarze i z nich wnioskuję, że myjesz włosy rzadziej niż codziennie, a z piramidy i tekstu czytam, że myjesz jednak codziennie :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajna grafika, zazdroszczę zdolności obsługi programu graficznego, bo ja nie daję rady :D
Ten komentarz to była odpowiedź do Magdaleny B, tylko kliknęłam złe okienko. Myję codziennie :) Chciałabym myć tak rzadko, czyli 2-3 razy na tydzień :) Ja myję niestety 7 razy w tygodniu :P
Usuńwszystko to wykonuję podobnie, muszę dodać masowanie skalpu TT:)
OdpowiedzUsuńMasowanie TT podczas olejowania jest bardzo przyjemne :) ja mam aż ciarki! Koniecznie spróbuj :)
UsuńZe swojej strony polecam szampon rokitnikowy Planeta Organica. Jest delikatny, a dobrze oczyszcza. Szczerze współczuję problemu z przetłuszczaniem się włosów. Sama mam ogromne szczęście, że mogę je myć 1-2 razy w tygodniu. Ogromna wygoda ;-)
OdpowiedzUsuńAnomalia
Przeglądałam ostatnio te szampony w internecie. Planuje je wypróbować i być może padnie właśnie na ten :) Szczęściara! Wyobrażam sobie jakie to wygodne :)
UsuńBardzo fajnie przedstawiłaś Twoją pielęgnację włosów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJa kiedyś masowałam skórę włosy i muszę do tego powrócić.
OdpowiedzUsuńSuper sprawa :)
UsuńDziękuję za komentarz :)