Maybelline, The Colossal Volum Express
Dzisiaj mam dla Was recenzję tuszu do rzęs. Krótko i zwięźle, wiec nie przedłużając, zapraszam do czytania.
Maybelline, The Colossal Volum Express Mascara
OPAKOWANE Żółte, plastikowe, solidne, wygodnie trzyma się w dłoni, co jest plusem.
DOSTĘPNOŚĆ Każda drogeria i większy supermarket typu Real. Cena ok. 25 zł, często w promocji.
OPINIA Zacznę od największej wady wszystkich tuszów Maybelline - kruszą się. Wszystkie z tej firmy kruszyły mi się. Poza tym widzę same zalety. Przede wszystkim nie skleja rzęs i nie zostawia grudek. Ma czarny, nie szary, kolor. Pogrubia, przyciemnia i wydłuża. Szczoteczka jest gęsta i całkiem gruba. Potrafi ładne rozczesać rzęsy. Cóż mogę chcieć więcej? Bardzo go lubię, mimo, że pod wieczór muszę "zamiatać" skruszony tusz spod powiek.
OCENA 4/5
22 komentarze
a jak z podrażnianiem?
OdpowiedzUsuńŻadnych podrażnień :)
UsuńNienawidzę, nienawidzę... tak mnie podrażnił że wylądowałam u okulisty :(
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam że może być taki groźny... U mnie na szczęście nie wywołał podrażnień a używam go codziennie od miesiąca
UsuńUwielbiam ten tusz.:)Od kilku miesięcy jest moim nr.1.:)
OdpowiedzUsuńmój ulubiony tusz :) własnie jedyna jego wada to kruszenie ale mogę mu to wybaczyc :)
OdpowiedzUsuńMiałam go raz. Jakoś nie podbił mojego serca.
OdpowiedzUsuńmoj ulubiony tusz, teraz testuje wersje "smoky eyes" tez jest fajna
OdpowiedzUsuńKiedyś go używałam, ale szału nie robił. Bez żalu się z nim rozstałam.
OdpowiedzUsuńMój ulubiony również ;) tak kruszy się ale rzadko w moim przypadku.
OdpowiedzUsuńMój ulubiony również ;) tak kruszy się ale rzadko w moim przypadku.
OdpowiedzUsuńkiedyś go miałam ale wolałam niebieską wersję(starą) z tych "grubszych" tuszy Maybelline:)
OdpowiedzUsuńMam i sobie cenię:)
OdpowiedzUsuńNadal bezskutecznie poszukuję tuszu (a raczej szczoteczki:)), którą będę potrafiła uzyskać zadowalający efekt bez robienia kleksów dookoła oka. Jakąś taką dziwną przypadłość mam, że wolę się ubrudzić ale "uczesać i ułożyć" rzęsy dokładnie tak, jak chcę:D
Dla mnie ma zbyt dużą szczoteczkę. łatwo się ubrudzić... Ale na rzęsach wygląda nieźle.
OdpowiedzUsuńU mnie ta szczoteczka sprawdza się dobrze :)
UsuńUżywałam go przez parę ładnych lat :) Stosowałam wersję wodoodporną i tę zwyczajną. Ten wodoodporny praktycznie się nie kruszył, niewodoodporny nie był już tak cudowny Lubiłam w nim to, że łatwo się zmywał. Jednak, gdy odkryłam Maybelline One by one, na dobre porzuciłam Colossal Volume. :)
OdpowiedzUsuńMój wodoodporny kruszył się tak samo, jak ten :(
Usuńja go uwielbiam
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na rozdanie
Miałam go i oddałam, bo nie polubiliśmy się.
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedys i dla mnie to taki śedniaczek .
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie na moim blogu :)
Uwielbiam go jest moim numerem jeden !
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
Lubię takie szczoteczki:)!
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz :)