Korektor Bourjois + moja codzienna mini metamorfoza
Dziś czas na recenzję mojego ulubionego korektora, który świetnie odnajduje się w każdym miejscu na twarzy. Mowa tu oczywiście o korektorze Bourjois Healthy Mix w kolorze 51, czyli chyba tym jaśniejszym. Nie jestem pewna, bo w sklepie różnica między nimi była niewielka.
Nie pamiętam dokładnej ceny, ale za tubkę o pojemności 12 ml płacimy ok. 40 zł. Poprawcie mnie, jeśli się mylę. Uważam, że to wysoka cena jak na taki produkt, ale mimo wszystko jest on wart wydania trochę więcej. Poza tym często są promocje, więc dla mnie problem jakby znika.
Konsystencja jest bardzo gęsta, ale dobrze się rozprowadza. Nakładam go kropkami a potem wklepuję i zarazem delikatnie rozsmarowuję. Dwie niewielkie warstwy sprawiają, że cienie pod oczami kompletnie znikają. Z przyjaciółmi w postaci pryszczy radzi sobie równie dobrze.
Nie wysusza skóry ani bezpośrednio pod oczami, ani w innych miejscach twarzy. Wtapia się i staje się niewidoczny. Pod oczami utrzymuje się cały dzień, natomiast w innych miejscach jest już gorzej, ale razem z podkładem i pudrem trzyma się długo. Nie wchodzi w załamania.
Zdecydowanie jest wydajny, ponieważ niewielka ilość starcza na zamalowanie niedoskonałości. Jego wydajność jest również proporcjonalna do ceny. Raz na długi czas możemy wydać trochę więcej.
Na pewno będę do niego wracać. Jest to mój absolutny ulubieniec :)
A tutaj chciałabym Wam mniej więcej pokazać mój codzienny, naturalny makijaż, który ma za zadanie jedynie lekko poprawić moją cerę. Pod oczy i na nieprzyjaciół użyłam oczywiście korektora Healthy Mix, więc możecie choć trochę zobaczyć jego działanie.
I jeszcze pytanie - chciałybyście cały post dotyczący mojego codziennego rytuału? Chętnie taki przygotuję :)
+Pierwszy raz pokazuję swoją twarz w poście. Proszę o wyrozumiałość i mam nadzieję, że nikogo nie wystraszyłam :D
Bez żadnego makijażu. Lekko prześwietlone dziennym światłem, które poprawiło wygląd skóry szczególnie pod oczami.
Pełny makijaż wraz z korektorem Healthy Mix. Szczegóły w osobnym poście, który mam nadzieję chcecie, żeby powstał :)
Tutaj możecie zobaczyć jak wygląda bronzer Honolulu. On też czeka na recenzję :)
31 komentarze
Myślałam nad tym korektorem, bo szukałam czegoś co rozjaśni moje worki pod oczami. Wybrałam L'oreal Lumi Magique i dobrze sobie radzi, aczkolwiek ciekawa jestem czy ten nie byłby lepszy. Chętnie poczytam o Twoim codziennym rytuale :)
OdpowiedzUsuńKto wie, trzeba sprawdzić :)
UsuńA ja powiem: rany :D Jaka jesteś ładna i podobna do mojej przyjaciółki :) Zazdroszczę takiej urody :)
OdpowiedzUsuńOjej bardzo mi miło :)
Usuńzaciekawił mnie ten korektor :)
OdpowiedzUsuńAle śliczna z Ciebie dziewczyna! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńJa mam podkład z tej serii ale troszeczkę dla mnie za ciemny :(
OdpowiedzUsuńMasz policzki idealne :P Nawet nie musisz ich podkreślać ;>
OdpowiedzUsuńMi zawsze wydają się takie "pucie" :P Ale dziękuję :)
Usuńślicznotka z Ciebie ;) bardzo interesujący ten korektor - jak mój z Rimmela się skończy to może pomyślę nad tym ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję i bardzo polecam :)
UsuńWiesz co, ja tam wielkiej różnicy nie widzę pomiędzy fotką bez makijażu i z makijażem- jesteś śliczna nawet w wersji saute i pisze to zupełnie szczerze.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Jednak ciężko byłoby mi się nie malować. Mam tłustą cerę, która jest moim ogromnym kompleksem. Dzięki takiemu lekkiemu makijażowi czuje się o wiele lepiej :)
UsuńOd dawna planuję go spróbować :)
OdpowiedzUsuńCena nieco wysoka, ale jeśli się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńPs. Piękna z Ciebie dziewczyna i makijażu nie potrzebujesz! Chociaż w obu wersjach ładnie :)
Myślę, że jest on wart swojej ceny. Jest i wydajny i świetnie działa :)
UsuńDziękuję za miłe słowa :)
Świetnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńPost z makijażem zobaczę bardzo chętnie, uwielbiam takie subtelne makijaże :)
Dziękuję :) W takim razie taki post na pewno się pojawi :)
UsuńDaje bardzo naturalny, świeży efekt, podoba mi się!
OdpowiedzUsuńPewnie, czekam na notkę :)
OdpowiedzUsuńMam zamiar kupić ten korektor. Czekam jednak na dobrą okazję, bo 40 zł to bardzo dużo jak na korektor. :)
Piękna jesteś! :)
Na pewno się pojawi :)
UsuńDokładnie, pierwszy raz warto kupić go w promocji. Nigdy nie wiadomo jak się sprawdzi, a cena wysoka. Ja kupiłam go na -40% w Rossmanie :)
Dziękuję :)
Mam i lubię,
OdpowiedzUsuńjakie masz ładne oczy! :)
OdpowiedzUsuńZamierzam wypróbować ten korektor :)
OdpowiedzUsuńAle masz ładną urodę! I świetny delikatny makijaż, który ją podkreśla :)
Bardzo go polecam i czekam na Twoją opinię :)
UsuńDziękuję :)
Ojej, ale różnica:-) Przyznam, że od niedawna stosuję korektor pod oczy i różnica jest ogromna. Z chęcią przeczytałabym notkę o makijażowym rytuale :-)
OdpowiedzUsuńGdzie można dostać ten korektor? Ciągle poszukuję ideału, który zakryłby moje cienie pod oczami, może ten by się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńWszędzie gdzie są szafy Bourjois, np. Rossman, SuperPharm :)
UsuńPewnie na jesienie jak będzie -40% na kolorówkę to się na niego skuszę. Do tego czasu wykończę moje obecne korektory :)
OdpowiedzUsuńPod oczy bardzo go lubię ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz :)