Szampon Green Pharmacy Łopian Większy
Jak widzicie na zdjęciu obok mój szampon z Green Pharmacy już dobija do dna, więc przyszła pora na recenzję tego oto produktu :)
Kupiłam go jako jeden z kilku "wspomagaczy" przyrostu, bo na tym ciągle zależy mi najbardziej, a nie potrafię i nie lubię regularnie pić, powiedzmy sobie szczerze, niedobrych "eliksirów" typu drożdże czy skrzypokrzywa. Tak więc stawiam na zewnętrzne wspomaganie.
(Dzisiejsze zdjęcia są bez podpisów, bo coś niedobrego dzieje się z moim Photoshopem....)
Green Pharmacy, szampon do każdego rodzaju włosów. Łopian większy
OPAKOWANIE Szampon został wlany do plastikowej, dosyć twardej butelki o pojemności 350 ml, która mimo twardości, nie przeszkadza w wydobywaniu go, ponieważ góra jest zaokrąglona. Zamknięcie jest zrobione solidnie. Nic się nie wylewa, ale też bardzo łatwo je otworzyć. Naklejki się nie zdzierają.
ZAPACH Typowo ziołowy i bardzo intensywny, ale nie zostaje długo na włosach. Z początku mi się nie podobał, ale teraz przyznam, że bardzo go polubiłam.
DOSTĘPNOŚĆ Chyba we wszystkich drogeriach i supermarketach typu Real w cenie 7-9 zł.
SKŁAD Przyjazny i nieszkodliwy. Nie zawiera barwników, SLS, SLES, parabenów.
DZIAŁANIE Po pierwszym użyciu zauważyłam, że przedłużył świeżość moich włosów. Nie przetłuściły się tak szybko jak zawsze. Po wyschnięciu włosy są gładkie, lśniące i miękkie w dotyku. Czuć świeże i dokładnie domyte włosy i skórę głowy. A jeśli chodzi o przyrost, to mam wrażenie, że nieco zadziałał w tym kierunku, bo włosy rosną mi dość szybko, a Jantaru używam coraz rzadziej.
OCENA 5/5
Na pewno będę do niego wracała. Dobrze się spisuje, jest wydajny i niedrogi. Nie podrażnił mnie ani nie uczulił. Dobrze się pieni, i domywa włosy. Lubię efekt lśniących włosów, jaki pozostawia.
26 komentarze
Możesz podac skład,np.w formie zdjęcia? ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://mojeheryy.blogspot.com
Przecież zdjęcie ze składem jest w notce :)
Usuńno nie wierze, ze nawet zdjęć nie przejrzała ;/
UsuńMoże są za małe :D
Usuńjak dla mnie są bardzo duże :P jeśli ktoś chce to znajdzie :) ale czasami dla niektórych to zbyt duży wysiłek :P
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńPrzepraszam,zupełnie nie dojrzałam
Usuńaktualnie mam z gp ten rumiankowy,ale następnym razem na pewno wypróbuje inny:)
OdpowiedzUsuńMoże postawisz na łopianowy :)?
Usuńnigdy go nie miałam :D muszę kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPolecam go! Jest bardzo dobry :)
Usuńchętnie go wypróbuję w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńI koniecznie daj znać jak sprawdził się u Ciebie :)
Usuńtakże musze go wypróbować:)
OdpowiedzUsuńmam wersję do włosów osłabionych. Jest całkiem niezły,ale bez rewelacji
OdpowiedzUsuńMiałam kilka szamponów GP (akurat nie ten), ale we wszystkich zapach mnie jakoś odrzuca. Nie mniej jednak sa to dobre szampony, wydajne i niedrogie :)
OdpowiedzUsuńMnie na początku tez odrzucał zapach, ale z czasem się przyzwyczaiłam i nawet mi się spodobał :)
Usuńkolejny na liście do zakupu :)
OdpowiedzUsuńOby się sprawdził :)
UsuńNie miałam tego szamponu ale kiedyś kupowałam jakiś podobny i niestety bardzo podrażnił mi skórę głowy dlatego już go nie kupuję:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ja kocham ten szampon :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
O tak, można go pokochać :)
UsuńWitam, z przyjemnością informuję, że Twój blog został nominowany przeze mnie do uczestnictwa w zabawie w pytania i odpowiedzi. Szczegóły na moim blogu: http://mapapiekna.blogspot.com/2013/05/zabawa-w-pytania-i-odpowiedzi-przyzwoite.html Zapraszam!
OdpowiedzUsuńMam, testuję, i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMi takie szampony plączą włosy, ale też mam wrażenie, że działają ;)
OdpowiedzUsuńA ja uważam, że to taki szampon-pułapka. Producent zapewnia że nie ma SLS ani SLES... no i rzeczywiście ich nie ma, ale zamiast nich znajdziemy inne równie silne detergenty.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz :)