Moje włosy w kwietniu - aktualizacja
Końcówka marca i kwiecień to były naprawdę złe dni nie tylko dla samych moich włosów. Trzy tygodnie choroby, po której nastąpiło silne osłabienie no i brak gazu przez dwa tygodnie... Przez to wszystko w zeszłym miesiącu pojawiło się niewiele postów, ale teraz wszystko wróciło do normy i będę z Wami na bieżąco :)
Mam w planach w końcu zrobić kilka "strojów dnia" i chciałabym też robić zdjęciowe mixy tygodnia. Na pewno zaczną tez pojawiać się ulubieńcy.
A co do tematu, czyli aktualizacji. Sytuacja w kwietniu wyglądała następująco: dwa tygodnie bez gazu ograniczyły mnie do używania samego szamponu, bo mycie głowy w misce nie należy do najłatwiejszych i najprzyjemniejszych. Nie mogłam dokładnie spłukać skalpu i chodziłam często z półtłustymi włosami... Może z 4 razy miałam więcej czasu i siły, żeby nałożyć na nie odżywkę. W dodatku angina ropna i osłabienie... ehh... brak słów. Bardzo dawno nie byłam tak długo chora.
Produkty, których używałam niczym nie różniły się od tych stosowanych w marcu, a nawet było ich mniej. W maju powinno się to trochę zmienić, bo kilka produktów się kończy i mam zamiar wybrać się na małe zakupy.
Szampony: Green Pharmacy Łopian Większy, Alterra Granat i Aloes,
Odżywki: Alterra Granat i Aloes, Garnier Awokado i Masło Karite,
Obżywki b/s: -
Maski: Alterra Granat i Aloes, Biovax Latte
Oleje: Olej Lniany, ale tylko raz ze względu na brak możliwości zmycia go....
Wcierka: Jantar (trochę nieregularnie)
Zabezpieczenie końcówek: Serum Joanna Rzepa
Suplementy: -
Dodatkowo dwa dni temu drugi raz pofarbowałam włosy Henną Khadi Orzechowy Brąz.
Czas na zdjęcia :) W końcu zrobiłam bez flesza!
Długość w porównaniu do marca chyba dużo się nie zmieniła, ale od momentu ścięcia w lutym przyrost jest jak dla mnie duży. A jeśli chodzi o wygląd bez flesza, porównując ze styczniem, zmiana jest OGROMNA!
Poprzednie aktualizacje:
MARZEC
LUTY
STYCZEŃ
22 komentarze
ja też właśnie zamieściłam u siebie aktualizację:))
OdpowiedzUsuńmam niemal identyczny odcień :)
OdpowiedzUsuńfaktycznie sporo Ci urosły - no i kolorek bardzo ładny:)
OdpowiedzUsuńTo zasługa Jantaru. Jestem z niego zadowolona :)
Usuńbardzo ładnie się błyszczą i wyglądają na bardzo zdrowe
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takich włosów :)
OdpowiedzUsuńOjjj nie ma czego, naprawdę. Włosy, do których dążę są o wieeele ładniejsze. Ja pielęgnuje swoje dopiero 4 miesiące.
UsuńWidać, że urosły :)
OdpowiedzUsuńMasz rację zmiana jest ogromna :) Są takie.. dociążone.. zazdroszcze :)
OdpowiedzUsuńI w końcu są nawilżone!
Usuńjeeej, są babyhair :)))
OdpowiedzUsuńNa zdjęciu bez lampy ładnie błyszczą same z siebie i te baby hair, pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńWłosy wyglądają naprawdę na zdrowe i zadbane :) bardzo ładne!
OdpowiedzUsuńOdpowiednia pielęgnacja w końcu zaczyna działać :) Dziękuję!
UsuńIdentycznie się ułożyły! :)
OdpowiedzUsuńU mnie dzięki Jantarowy również pojawił się wysyp małych włosków.
Bo stałam nieruchomo, a mój Ukochany robił zdjęcia :) Ja Jantaru używam od 3 miesięcy i moje baby hair już są całkiem długie i wyglądam czasem śmiesznie :D
UsuńPiękne, zdrowe!
OdpowiedzUsuńbardzo ładny kolor włosów :)
OdpowiedzUsuńAle duużo ci urosły, zazdroszczę ;p Widać wyraźnie że ich stan jest dużo lepszy niż był. Gratuluję
OdpowiedzUsuńZAZDROSZCZĘ śliczne włosy;)))
OdpowiedzUsuńOj nie ma czego :)
UsuńDziękuję za komentarz :)